Komentarze: 3
Po jakims ponad 6 miesiacach pracowania tak, postanowilam powiedziec nie. Ja tego nie chcialm ...nie chcialm skonczyc tak. Moze juz stalam sie zlodziejka ale oczekiwalam czegosc innego od zycia. Czego??? Wciaz tego szukam. Pewnego dnia oznajmilam mu to a on sie wciekl. Dotad nidy nie widzilam go w takim stanie. Podejrzewalam sie wypil cos albo cos wzial. Niewiem. Zaczelismy sie klocic a on uderzyl mnie. nie jeden nie dwa. Ale kilka razy. Kopnal mnie tez. Naszczescie jego kolega przyszedl i zatrzymal go. Pomogl mi doprowadzic mnie do stanu wygladalnosci. Chcial mnie zaprowadzic do lekarza, ale odmowilam. Niechcialm aby rodzice cos sie dowiedzieli. Mialam kilka siniakow i duzego krwiaka na brzuchu ale to wszytko. Wiec wtedy zaproponowal mi abym odwiedzila jego przyjaciela- studencik na medycynie ale na boku dealer. Powiedzila ze krwiak zniknie kompletnie po miesiacu albo ponad. Dal mi cos przeciwbolowego. Nawet nie pytalam co to jest.
Wrocilam do domu. Mama nic szczegolnego nie zauwazyla. Powiedzilam tylko ze sie przwrocilam i potuklam przez to. Wiec nic wiecej nie powiedzila na ten temat. Srodek ktory dostalam pomaglam mi przez jakis czas ale kiedy sie skonczyl nadszedl ciezki czas. Nie moglam wytrzybac bo bolalo. Wtedy postanowilam odwiedzic studencika a wtedy on juz kazal sobie placic. Wiec zaplacilam. I tak przez prawie dwa tygodnie. Kiedy sobie uswiadomilam ze prawie sie uzalezniam sie...........................
Calymi nocami plakam i pytalam dlaczego ja. Dalczego odrazu nie powiedzilam nie. Dalczego? Dalczego? zadaje sobie to pytanie od dawna. Przeszlam tyle a chcial wykrzyczec to wszytko calemu miastu. Ale tyle przeszlam aby nik o tym nie wiedzialam. Mialam juz to wszytsko zostawic. O nie. Bylam silna i jestem silna.
Mam nadzieje ze nigdy wiecej nie ulegne.
Ten wpis dedykuje wszytkim ktorzy przesli w zyciu cos.